poniedziałek, 21 maja 2012

Zawały.

Liczba dzisiejszych zawałów : 3.
A oto, moi drodzy, przedstawię wam powody :
Powód nr.1 - Jestem w pokoju, moja uwaga jest skoncentrowana na kubku pełnym po sam brzeg wody...powoli...jeszcze trochę...zupełna kontrola...cisza...
wrzask siostry, rozwalający uszy oraz mózg
...Szlag.
Serce na chwilę mi się zatrzymało, a zawartość kubka...cóż... wylądowała na podłodze.
Powód nr. 2 - Siedzę przy komputerze, po chwili dociera do mnie, że nie sprawdzałam wiadomości na telefonie od rana, i, o zgrozo, gdy stoczyłam się z łóżka nie mogłam go znaleźć.
Moja ręka wędruje kieszeni spodni.
Zawał.
Oczywiście po chwili zdaje sobie sprawę, że telefon leży niedaleko mnie na półce...
Powód nr. 3 - Zawał z powodu zawałów.
Matko, moja inteligencja mnie zadziwia...
Powód nr. 3 jest najinteligentniejszym, najbardziej zajebiście mądrym powodem wszech czasów.
To tak, jakbym dostała migreny z powodu... migreny. 
Więcej nie mam do powiedzenia jeśli nie liczyć tego, że słońce nie zna litości.
Moja dzisiejsza obietnica : następny post będzie na temat, radujcie się.
A, no tak, a to obiecane owacje dla użytkowniczki Loveina, lecz biorąc pod uwagę, że jestem dziś miłościwa, a użytkowniczka Cassie także znała odpowiedź, dość długą, to podzielicie się tymi oklaskami, nie wiem, jakim cudem, ale się podzielicie :
Następnym razem tak nie będzie, oklaski, czy co tam, będą tylko dla jednej osoby, i na przyszłość : nawet się nie łudźcie, że wstanę. Nawet dla owacji. 
To mój...34 post, a wejść jest coś koło 860, jestem z siebie po części dumna.
Wypadałoby podziękować...
A tam, już kiedyś to robiłam, podziękuje innym razem.

2 komentarze:

  1. Gratuluję tak wielu wejść.
    Post jak zawsze jest świetny. Też kiedyś miałam zawał z powodu braku mojej komórki, która później na szczęście się odnalazła.
    A post przecież jest bardzo na temat ;)

    Pozdrawiam,
    Panna Nikt

    OdpowiedzUsuń
  2. Na mnie tam brak komórki wrażenia żadnego nie robi ;p

    OdpowiedzUsuń