Wszyscy zauważyliśmy, że gdziekolwiek się ruszymy, do kina, do szkoły, do sklepu, większość ludzi chodzi grupami.
Coś jak stada owiec.
Jedna gdzieś ruszy dupę, to reszta za nią. A jak wiemy, takich grup jest wiele.
Jedną z nich są te bezmózgie lalunie, udające ludzi mądrych i wykształconych, a umieją kręcić swoimi czterema literami. Są też dresy udające, że wiedzą wszystko, a paroma słowami potrafią wszystko załatwić.
Niech zginą w kanale ściekowym.
Oczywiście każde stado ma przywódcę. Tak samo jest u ludzi. Będą mieli jednego przywódcę, który ma własny ( beznadziejny) tok rozumowania, i reszta jak ślepo za tym podąża.
Oczywiście później nic dziwnego, jeśli dana osoba traci swój charakter, ale to już inny temat. Tylko jaki to ma sens ? Małpy pójdą, główna małpa coś zje, reszta to samo, małpy pójdą, główna małpa usiądzie, reszta to samo. I tak w kółko, nie lepiej po prostu zachować zdolność samodzielnego myślenia ?
Przecież to jest dużo lepsze niż pranie mózgu, no ale cóż, co kto lubi...
Nie sądzicie, że takie wyłączenie rozumu może mieć wprost katastrofalne skutki ? Przykładowo : Osoba stojąca na czele grupy coś spieprzy, i oczywiście będzie wmawiać, że było to celowe, i cała reszta będzie robić to samo.
Dziś wyciągnęłam takie oto przemyślenia, z minionego dnia, w dodatku jestem zmęczona, musiałam odpuścić sobie wyprawę do biblioteki.
Może i post krótki i bez sensu, ale na temat, tak jak obiecałam.
Przy okazji : Już niedługo będzie nowy wygląd bloga, po prostu nastąpił pewien mały...problem.
Wcale nie bez sensu. Piszesz bardzo ciekawie, ale rzeczywiście krótko, chociaż to co. :)
OdpowiedzUsuńJa już kilka lat temu spostrzegłam, że większość ludzi woli dołączyć do jakiejś grupy i stracić swoją indywidualność próbując się przypodobać niż po prostu spróbować być sobą. Ludzka psychika chwilami mnie przeraża...
Bardzo ciekawy temat. Nie trzeba długo szukać, a by znaleźć odzwierciedlenie w rzeczywistości.
OdpowiedzUsuńLudzie jakby bali się być sobą, kimś odmiennym (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) i tym giną w potoku codzienności. Ta rutyna nas przytłacza.
Inna sprawa, że człowiek to istota społeczna i potrzebuje towarzystwa, ale jednak... Takie bezwolne podążanie za innymi... Koszmar...
Dlaczego tak krótko?
Twój blog mnie inspiruje... Sama chyba zacznę pisać o "ludziach" ... Podziele się swoimi poglądami . Mhm.
OdpowiedzUsuńA Twój post ma 100% prawdy,ludzie chyba boją się stawiać i żyć własnym życiem i myśleniem.
Ot. co .