wtorek, 13 marca 2012

Pytanie.


Cofnijmy się w przeszłość, jakiś temat wcześniej, nie liczą dzisiejszego. No więc, ku mojej niesłychanej radości, zadano jedno pytanie. A dokładniej, zadała je użytkowniczka Wolfie, za co jej dziękuje.
Brzmi ono następująco : '' Czy udało Ci się przygotować herbatę ? ? ?''
Moja odpowiedź :
Przyznaję, że było to bardzo trudne.  Lecz, jak można było przewidzieć, udało się dzięki mojemu wspaniałemu refleksowi.
Małpoludy były wszędzie, zapamiętam do do końca życia. Mniejszy osobnik płci żeńskiej wydawał z siebie uśmiercające odgłosy, lecz wspaniałomyślnie nie zatkałam mu otworu gębowego poduszką. Gatunek, który obserwujemy, chyba powoli zaczął stąpać naprzód, ponieważ gdy weszłam do jednego z pomieszczeń puszczy, zwanym kuchnią, woda się już gotowała. Miałam wątpliwości, czy aby nie jest zatruta, lecz zaryzykowałam zaparzeniem mojego cudnego wywaru. Teraz była najtrudniejsza część : donieść napój do mojej kryjówki będąc niewykrytym. Wykonując zwinne, kocie ruchy dotarłam do biurka. Niestety, zbyt szybko wypiłam herbatę, i trzeba było powtórzyć całą operację, 
W skrócie : Jak można było się spodziewać, misja ukończona sukcesem. 
 Niedługo znów napiszę
                             Silence. 

2 komentarze: