Miałam nie narzekać, no ale w końcu...
jak mam nie narzekać, skoro to zdarzy się znowu ?
Znowu będę się użerać kilka godzin z tymi debilami
Znowu będę gapiła się bezmyślnie w tablicę zapisując notatki...równie dobrze mogłabym spisać cały temat z podręcznika.
Znowu będę miała wymówkę, aby przez dłuższy czas nie pisać postów.
Znowu jest po 23.00, a ja znowu piszę post pozbawiony sensu.
ZNOWU w tym poście jest jedynie parę linijek tekstu, w którym cały czas narzekam zamiast napisać coś porządnego.
Przeżyję ?
Jakoś.
Obiecuję, że następnym razem napiszę na temat.
Tym razem naprawdę.
Napisałam dziś po to, aby nie było, że się obijam czy co...solidnie wywiązuje się ze swych obowiązków, jak na mnie przystało.
Yhy...
OdpowiedzUsuńUznajmy, że wierzę -,-
narzekanie to codzienność wśród polaków xD
OdpowiedzUsuń